Dom wolnostojący, bliźniak czy może szeregowiec?

Decydując się na zakup bądź budowę domu, jedną z podstawowych decyzji, jaką musimy podjąć jest forma zabudowy. Najczęstszymi opcjami są: dom wolnostojący, bliźniak bądź tzw. szeregowiec. Jakie są wady i zalety każdej z tych form?

Dom wolnostojący – definicja, zalety i wady

Jak sama nazwa wskazuje – dom wolnostojący to budynek służący do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, którego konstrukcja stanowi odrębną całość. Najczęstszym rodzajem zabudowy w naszym kraju są domy jednorodzinne wolnostojące. W przekonaniu większości Polaków mają najwięcej zalet. Są cenione głównie ze względu na fakt, że zapewniają swoim mieszkańcom największą swobodę i niezależność, a przede wszystkim prywatność. Własny dom można bowiem postawić z dala od innych zabudowań i zgiełku miasta. Nikt nie będzie nam krzyczał za ścianą ani zaglądał przez płot. Od sąsiedniego budynku zazwyczaj będzie nas dzieliła pewna odległość, przez co zapewnimy sobie większą prywatność.

Musimy się jednak liczyć z tym, że dom wolnostojący będzie zapewne droższy - zarówno w budowie, kupnie, jak i w eksploatacji. Wynika to z faktu, że na ten rodzaj zabudowy jest największy popyt, a działki mają zazwyczaj większy metraż niż w przypadku bliźniaków czy szeregowców. Z kolei brak sąsiadów za ścianą będzie powodował wyższe koszty, związane z ogrzewaniem domu. Mianowicie na ogrzanie samodzielnego budynku trzeba po prostu zużyć więcej energii.

Jeszcze jedną niedogodnością, na jaką należy zwrócić uwagę, decydując się na dom wolnostojący jest odległość. Domy jednorodzinne najczęściej buduje się bowiem na obrzeżach miast. A to z kolei wiąże się z dojazdami do pracy, szkoły czy sklepu, co przekłada się na czas i koszt. Również odległość od innych zabudowań wcale nie musi być taka dobra. Sąsiedzi często bowiem mogą nam pomóc, jeśli będziemy w potrzebie, przypilnować domu czy ostrzec, kiedy w pobliżu będzie się kręcił ktoś podejrzany. Nie wspominając już o zwykłych kontaktach towarzyskich, których może nam brakować, gdy będziemy mieszkać na zupełnym odludziu. Tak więc, jak widać, to, co początkowo wydawać by się mogło zaletą, może okazać się dość sporym utrudnieniem. Dlatego też część osób świadomie decyduje się na jedną z dwóch pozostałych form zabudowy - bliźniaczą lub szeregową.

Bliźniak - czy aby na pewno gorszy od zabudowy jednorodzinnej?

O zabudowie bliźniaczej należy pomyśleć już na etapie wybierania miejsca pod budowę. Dom bliźniak jest bowiem rozwiązaniem idealnym na wąską działkę. Dwa przylegające do siebie budynki, połączone wspólną ścianą (bo na tym polega idea "bliźniaków") pozwalają lepiej wykorzystać małe i wąskie przestrzenie.

Dlaczego? Po części reguluje to prawo budowlane. Zgodnie z § 12 ust. 1 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, budynek nie może zostać wybudowany w mniejszej odległości od granicy niż:

  • 4 m, gdy od strony granicy będzie ściana z otworami drzwiowymi lub okiennymi
  • 3 m, gdy tych otworów nie będzie

W praktyce powoduje to sytuację, gdzie mamy albo dom bez okien i drzwi na jednej ze ścian albo 4 metrowy pas ziemi, pomiędzy domem i granicą działki, który może być trudny do zagospodarowania. Wybierając bliźniaka optymalizujemy powierzchnię działki. Przesuwając budynek do granicy, zyskujemy więcej przestrzeni po drugiej stronie. Przestrzeń tę możemy wykorzystać np. budując dodatkowy garaż na samochód czy urządzając większy ogródek. Tym samym, pod zabudowę bliźniaczą nadają się działki, które mają zaledwie kilkanaście metrów szerokości. Już tej wielkości działka pozwala bowiem na postawienie całkiem wygodnego, przestronnego domu o sensownej bryle architektonicznej. Natomiast w przypadku domu jednorodzinnego ta sama działka może się już okazać zbyt wąska. Mniejsza działka przekłada się też na koszt - zarówno całej inwestycji (w przypadku, gdy to my budujemy dom), jak i metra kwadratowego (w przypadku, gdy kupujemy dom gotowy). Nie bez znaczenia jest też lokalizacja - tego rodzaju wąskie działki łatwiej jest znaleźć bliżej centrum miasta. To z kolei ma znaczenie w przypadku, gdy nie chcemy tak do końca rezygnować z cywilizacji i zależy nam na bliskości miejsc pracy, szkół, centrów handlowych itd.

Wzniesienie domu bliźniaczego powinno być też tańsze niż wolnostojącego. Jak łatwo się domyślić, wynika to faktu, że jedna ściana jest wspólna. Do ocieplenia i otynkowania każdy z bliźniaków ma tylko trzy ściany. Poza tym, decydując się na budowę domu-bliźniaka, można zrobić to wspólnie z sąsiadem. Zamawiając materiały budowlane hurtowo w większych ilościach, dostaniemy zwykle upusty. Teoretycznie tańsze może być też ogrzewanie bliźniaka. Teoretycznie, bo każdy kij ma dwa końce. Owszem, będzie taniej, jeśli nasz sąsiad będzie włączał ogrzewanie. Jeśli jednak przestanie ogrzewać swój dom (bo np. wyjedzie i dom będzie stał pusty), to nie dość, że poniesiemy większe koszty, to jeszcze - z powodu różnic termicznych - możemy być narażeni na występowanie wilgoci.

I wreszcie najważniejsze - gwarancją zadowolenia z zabudowy bliźniaczej jest dobry sąsiad. Dobry, czyli taki, na którego można liczyć oraz po prostu mało uciążliwy. Gdyby jednak takowy nam się nie trafił, często jest tak, że bliźniaki już z założenia projektuje się w sposób, by jak najbardziej ograniczyć hałas, dobiegający zza wspólnej ściany (czyli w tzw. lustrzanym odbiciu). A więc wejścia do domów bywają często jak najdalej wysunięte z obu stron, a tarasy znajdują się po przeciwległych stronach. Dodatkowo, dobrym rozwiązaniem, jakie jest stosowane, jest połączenie segmentów poprzez garaże. Albo zaaranżowanie obszarów, sąsiadujących ze wspólną ścianą na pomieszczenie, w których bywamy rzadziej (np. na spiżarnię). Niemniej jednak, na sąsiadów nie mamy wpływu. Wyjątkiem może być sytuacja, gdy dwie rodziny znają się i świadomie chcą zamieszkać razem, bądź mamy do czynienia z rodziną wielopokoleniową. Wtedy zabudowa bliźniacza może być całkiem dobrym pomysłem.

Szeregowiec - rozwiązanie warte rozważenia

Zabudowa szeregowa może być całkiem udanym kompromisem pomiędzy domem jednorodzinnym a mieszkaniem w bloku. Szeregowce posiadają bowiem wiele zalet domów jednorodzinnych - kawałek własnego ogródka czy trawnika, osobne wejście, taras, często własny garaż czy piętrowa architektura. Są więc dobrym rozwiązaniem dla wszystkich, marzących o większej przestrzeni i wyjściu z bloków. Jednocześnie, są tańsze niż dom jednorodzinny. Idea jest bowiem taka, że obie ściany zewnętrzne przylegają do sąsiednich budynków. Mamy więc sytuację podobną, jak w przypadku zabudowy bliźniaczej. Takie rozwiązanie pozwala zarówno na zmniejszenie kosztów ogrzewania nieruchomości, jak i zakupu działki.

Z drugiej strony, zabudowa szeregowa daje tylko namiastkę prywatności. Posesja jest wąska, jedynie na szerokość domu. Dwie ściany (za wyjątkiem skrajnych domów) są ślepe, bez okien. Wybierając zabudowę szeregową mamy też małe możliwości rozbudowy czy aranżacji powierzchni. Poza tym, żyjemy w skupisku, z dwóch stron otoczeni sąsiadami. Oczywiście, wszystko może mieć swoje plusy i minusy, dlatego też domy szeregowe (podobnie bliźniacze) są coraz częściej spotykanym rozwiązaniem w większych miastach i na obrzeżach aglomeracji.